
Wczoraj minęły mi dokładnie 3 miesiące w Kabulu i tak właściwie to nie wiem kiedy minęły. Czas płynie mi tutaj w taki zupełnie dziwny sposób. Kiedy patrze na to że to już trzy miesiące to nie mam zielonego pojęcia kiedy minęły. Jednak z drugiej strony czuję się jakby był tutaj już co najmniej dwa lata. Tyle rzeczy się dzieję, tyle zdążyłem się też nauczyć, że nie wiem czy byłbym w stanie czegoś takiego doświadczyć gdziekolwiek indziej. Cieszę się więc że tu jestem i absolutnie swojej decyzji nie żałuje. Przed wyjazdem miałem dziwne uczucie że to jest właśnie miejsce do którego chcę jechać i o dziwo po przyjeździe się to nie zmieniło.
Do zakończenia kontraktu zostało mi jeszcze 9 miesięcy. Praca jest ok, daje mi niezwykłe możliwości i przede wszystkim olbrzymie doświadczenie, jednak jeżeli na horyzoncie pojawi się coś innego, nie będę długo czekał z decyzją. Kilka dni temu pożegnałem moją szefową ale jednocześnie i najlepszą koleżankę, która wyprowadziła się właśnie na stałe do meksyku. Koleżanka była z Rumunii i myślę że to pomogło nam nawiązać nić porozumienia, bo jednak wschodnią Europę łączy więcej niż mi się wydawało. (czy wiedzieliście że w Rumunii też używa się słowa kurwa w dokładnie tym samym znaczeniu co u nas? Teraz już wiecie)
Mam tutaj dość sporą grupę znajomych więc strata na tym polu nie jest aż tak dotkliwa jak jest w biurze, gdzie jest już ktoś na zastępstwo. Tym razem z ameryki, jak będzie się współpracowało to się dopiero okaże, ale nie mam innego wyjścia niż być dobrej myśli.
Plus całej sytuacji jest taki że zmusi mnie to też do poznawania nowych ludzi, chociaż nowi ludzie oznaczają nowe imprezy, a jak się okazuje nie jest z tym tak źle w Kabulu. Jest całkiem spory wybór restauracji (klubów nie bardzo, ale restauracje robią też za puby). Wczoraj po raz pierwszy byłem we francuskiej restauracji L’Atmosphere którą wszyscy nazywają tu Latmo. Było to najprzyjemniejsze miejsce w jakim byłem do tej pory, myślę że się tam jeszcze pojawię, ponieważ mają bardzo dobre piwo i całkiem spory basen sportowy, który w dodatku wydaje się być czysty 🙂

:))))))