Udało mi się dostać wizę do Pakistanu. Nie było to może szczególnie trudne, ale było dość upierdliwe. Wydaje mi się że albo procesy wizowe są coraz dziwniejsze, albo ja wybieram coraz dziwniejsze kraje do odwiedzenia. Dzisiaj po raz trzeci spędziłem w samochodzie ponad dwie godziny tylko po to żeby się dostać do ambasady Pakistanu w Kabulu która znajduje się dokładnie na drugim końcu miasta. Kiedy pytałem w biurze kolegę, który zajmuje się wszystkimi sprawami wizowymi, powiedział że powinno być w miarę prosto. Wszystko razem nie powinno zająć więcej niż trzy dni. Ostatecznie niby miał rację, ale oczywiście chciałbym żeby cały proces odbywał się szybciej i najlepiej żeby dało się aplikować przez internet.
Polub: Udostępnij:
Długość 7min