Tak wygląda brzeg senegalskiego Czerwonego Jeziora, cały pokryty pianą, która przy większych podmuchach wiatru wygląda jakby żyła własnym życiem. Jezioro położone jest około 15 kilometrów od Dakaru i jeszcze w czasach gdy rajd Paryż-Dakar faktycznie odbywał się w Senegalu, jedna z tras rajdu biegła tuż obok niego.

Czerwony kolor wody w jeziorze spowodowany jest obecnością kolonii ekstremofilów – lubiących słoną wodę alg z gatunku Dunaiella salina, które są również przyczyną zalegającej na brzegach piany. Zasolenie jeziora może dochodzić nawet do 40% w miesiącach suchych. Sól jest wydobywana przez okoliczną ludność i sprzedawana w kraju i za granicą. Jezioro daje pracę około trzem tysiącom ludzi, którzy zajmują się nie tylko wydobywaniem soli ale również obsługą turystów. Niestety aktualnie w związku z epidemią Eboli w Liberii, Sierra Leone i Gwinei, w Senegalu również ciężko uświadczyć turystów co odbija się bardzo negatywnie na miejscowej gospodarce.

Ciekawostka przyrodnicza

Na świecie jest tylko kilka takich jezior, jedno z nich znajduje się w Stanach Zjednoczonych w Kalifornii. Niestety w związku ze zmianami klimatu, jezioro w Senegalu systematycznie się kurczy i niedługo może zniknąć, pozbawiając jedynego źródła zarobku tysiące ludzi. Jak na razie nie ma żadnych planów zapobiegania temu zjawisku. Jednym z rozwiązań mogłoby być wpuszczenie wody z oceanu, jezioro bowiem leżu tuż obok. Oddzielone jest jedynie wąską wydmą, mogłoby to jednak doprowadzić do rozrzedzenia wody w jeziorze i w rezultacie do uśmiercenia kolonii alg które dają zbiornikowi jego unikalność.

Próba naprawy sytuacji mogłaby więc sprawić więcej złego niż dobrego. Jestem pewien jednak że gdyby tylko chciano można by spróbować tego sposobu na mniejszym obszarze. Na włosku wisi bowiem los tysięcy ludzie. Owszem Senegal jak na Afrykańskie warunki jest dość rozwinięty, wciąż jednak wiele osób żyje na granicy ubóstwa. Jeżeli chcecie w jakiś sposób pomóc, polecam wybrać się do Dakaru, gdyż miejsce to jest po prostu niesamowite. Jedno z ciekawszych miast jakie w życiu widziałem. Miasto gdzie wciąż wieje wiatr i gdzie czuć ocean na każdym kroku.

 

Polub:
Udostępnij:

Skomentuj ()

Dodane przez Borys Specjalski
Podróże, polityka i startupy to moje ulubione tematy, ale nie zawacham się napisać na każdy temat który uznam za interesujący. Przez dwa lata mieszkałem w Afganistanie. Aktualnie rozwijam http://logline.pro w Singapurze.