Wolne media to podstawa wolności

Po bardzo gorącym politycznie lipcu atmosfera trochę się uspokoiła. Wygląda na to, że każdy pojechał na wakacyjną przerwę i demokracją będziemy się znów martwić we wrześniu. Czy jednak ostatnie zmiany (bądź brak zmian, w przypadku 2 zawetowanych ustaw) to naprawdę powód do zadowolenia? Bardzo niepokoją mnie zapowiedzi tego co się PiS może próbować zrobić z mediami. Czemu uważam że media są ważne dla naszej wolności?

Przez dwa lata mieszkałem w kraju w którym nie działało prawie nic, demokracja chwiała (i dalej chwieje) się w posadach, prądu brakuje większość czasu, bieżącej wody brak, kanalizacji też nie uświadczycie. Dlaczego więc cały czas mam wiarę w ten kraj i ludzi którzy tam mieszkają?

Wolne media w Afganistanie

Bo przez te dwa lata widziałem też wolne media, które, nawet jeśli nie do końca odporne na wpływy różnych partii politycznych, talibów i wszystkich innych ciemnych grup miał w sobie różnorodność. Ilość stacji telewizyjnych, radiowych, stron internetowych udowodniła swoja siłę nie raz. Nawet gdy któreś medium postanowiło nie prezentować informacji niekorzystnych z punktu widzenia grupy, która ich wspierała, zawsze były inne media, które na te wpływy były odporne. Poszczególne stacje prześcigały się w raportowaniu przypadków korupcji, dziennikarstwo śledcze stoi na wysokim poziomie, a dziennikarze nie obawiają się narażać życia żeby odkryć prawdę.

Afganistan znajduje się na ostatnich miejscach prawie wszystkich liczących się rankingów. Jest to kraj o najwyższym wskaźniku korupcji, najniższym standardzie życia, największej śmiertelności noworodków i wiele innych. Jest jednak bardzo wysoko na liście wolności mediów. Liście na której Polska reglanie przez ostatni dwa lata spada.

Internet nas uratuje?

Nie mam wątpliwości że ludzie rządzącej partii będą próbowali dobrać się do mediów. TVP osiągnęło już najwyższy poziom żenady. Co raz bardziej wstyd jest się przed rodziną i znajomymi przyznać że się to ogląda. Ludzie którzy odpowiadają za wiadomości, przesadzili z propagandą tak mocno, że od tej śmieszności już nie będą w stanie uciec. Jest więc tylko jedna metoda na to, żeby swoją partyjną wizję świata wpychać ludziom do gardeł. Są nią wolne media.

PiS będzie więc próbował wpłynąć na media, być może przejąć lokalne tygodniki przy pomocy państwowych gigantów wydobywczych. A czemu próbować przejąć media które podobno są na granicy wymarcia? Wiele z tych lokalnych gazet, żeby uciec naprzód stworzyło regionalne portale internetowe i to wydaje mi się są zasoby o które toczyć się będzie walka.

Wierze w to, że nawet gdyby PiS przejął jakimś cudem ogólnokrajowe stacje telewizyjne i radiowe, gdy będzie próbował dobrać się do internetu, młodzi ludzie znowu wyjdą na ulice. Co jednak gdyby nie wyszli? Zastanówmy się chwilę czy takie znowu niemożliwe jest odcięcie całej populacji od źródeł informacji niekorzystnych dla partii?

Chiny i Rosja udowadniają że nie jest to niemożliwe. Technologia szyfrowania komunikacji idzie do przodu. W tym samym tempie posuwają się naprzód techniki inwigilacji i blokowania dostępu do zasobów w internecie.

Dobra partia z sąsiedztwa

To się jednak nie wydarzy, PiS-owi brakuje w tym zakresie jakichkolwiek kompetencji. Co gdyby jednak zacząć swoją propagandę siać przez małe, regionalne portale, na które zaglądają mieszkańcy małych miast. Sięgają tam po informacje z ich okolic, chcą dowiedzieć się jaki są plany rozwoju ich osiedla, czy też przeczytać plotki o ich sąsiadach? To już będzie zupełnie inny rodzaj dezinformacji. Wiadomości krajowe wymieszane z informacjami o ludziach których znamy osobiście będą miały zupełnie inną skalę nośności i mogą budzić dużo większe zaufanie.

Wiec znowu może okazać się że PiS wytoczy najcięższe działa, będzie próbować przejąć wielkie media, żeby tak naprawdę, na samym końcu pokazać swoją dobrą twarz i przejąć jedynie mały kawałek medialnego tortu. Ten kawałek który jest najbliżej nas. Ten właśnie który pozwoli dotrzeć im do ludzi którzy telewizji już nie oglądają.

P.S  Pomimo tego że mieszkam za granicą uważam że mam pełne prawo i podstawy do tego żeby mówić głośno co myślę o tym co się w kraju dzieje. Czemu? Odpowiedź znajdziesz tutaj

Polub:
Udostępnij:

Skomentuj ()

Dodane przez Borys Specjalski
Podróże, polityka i startupy to moje ulubione tematy, ale nie zawacham się napisać na każdy temat który uznam za interesujący. Przez dwa lata mieszkałem w Afganistanie. Aktualnie rozwijam http://logline.pro w Singapurze.